Jubileuszowe  Grand  Prix

Autor: Krzysztof Grzybowski,  Data: 27.12.2003

 

Z „małym” opóźnieniem piszę parę słów z odbytego się po raz  piąty  się w Gorzowie Wlkp. podsumowania Grand  Prix  Województwa Lubuskiego w Długodystansowych Biegach Ulicznych i Przełajowych. Historia rozgrywania Grand Prix sięga 1986 roku, kiedy to po raz pierwszy przeprowadzono Grand Prix Ziemi Gorzowskiej w Biegach Długodystansowych. Było ich 12 edycji. Po zmianach administracyjnych kraju i powstaniu nowego woj. Lubuskiego, zmieniło ona swą nazwę, którą ma do chwili obecnej.

Obyła się ona w auli Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. Ustawiono tam w dwóch rzędach stoły na których przygotowano dla przybyłych gości kawę,  herbatę i ciasteczka. W czasie trwania imprezy dokonano podsumowanie całej edycji Grand Prix. Wręczono dyplomy w  klasyfikacji generalnej i poszczególnych kategoriach wiekowych. Zawodniczy, którzy wzięli udział w wymaganych minimum 12 biegach, uczestniczyli w losowaniu nagród. Wręczono tez poszczególnym biegom wyróżnienia za dobrą organizację.

 

Klasyfikacja generalna

Mężczyźni

1. Kochan Krzysztof   - Międzyrzecz

2. Musiał  Adam -  Krzyż

3. Osiński Sylwester – Międzyrzecz

4. Jaskowski  Marcin – AZS AWF Gorzów Wlkp.

5. Rogsch  Damian  - ZSTiO Gorzów Wlkp.

6. Pituła  Waldemar – LKB Gorzów Wlkp.

 

Kobiety

1.Pietruszyńska Danuta - Międzychód

2. Karaluś  Monika  - Kostrzyn

3. Bernach  Kamila  - Kostrzyn

4. Kawiorska  Maria  -  Pszczew

5. Zając  Katarzyna  - AWF Poznań

6. Serżysko Agnieszka – LKB Gorzów Wlkp.

 

W komunikacie końcowym rywalizacji Grand Prix sklasyfikowanych zostało 164 zawodniczek i 640 zawodników. Liczba ta wynika z tego, ze pod uwagę brano każdego zawodnika z całej Polski, który chociaż raz wziął udział w biegach zaliczanych do tej rywalizacji.

 

Regulamin przez lata te ulegał różnym zmianom. Niektóre z nich wpłynęły na popularyzację biegów w naszym województwie, ale były także takie które spowodowały zaprzeczenie idei rywalizacji Grand Prix woj. Lubuskiego. Z decyzją o  przyjęcie  byłych powiatów woj. gorzowskiego, a obecnie nie wchodzące w skład  obecnego woj. można było przejść do porządku dziennego. Fakt że nie były one obecnie w naszym woj., ale biegaliśmy i rywalizowaliśmy  przez  lata w tym  gronie, więc powinno zostać tak dalej. Ale decyzja przyjęcia wszystkich biegaczy z całej Polski do rywalizacji Grand Prix była błędną decyzją. Grand Prix na danym terenie jest rywalizacją biegaczy mieszkających tam. Chyba że jest to Otwarte Gran Prix, to wtedy jest taka możliwość klasyfikacji. Ale nim nie jest. Robienie frekwencji na siłę jest złym pomysłem ( jest drogą idącą na łatwiznę w robieniu frekwencji ), a należy lepiej skoncentrować się nad zwiększenie aktywności biegaczy z południa województwa. Tegoroczna edycja pokazała, że jak w  poprzednim  sezonie  jest  mały  ich udział, a aktywność  z  porównaniem  z  poprzednimi  latami nie zwiększyła się, a nawet zmniejszyła. W grupie biegaczy którzy „zaliczyli” wymaganych regulaminowo 12 biegów był tylko jeden zawodnik na  27 sklasyfikowanych.

 

W poprzednich latach do klasyfikacji  “Grad Prix”  uczestnik żeby był w pełni sklasyfikowany musiał uczestniczyć w minimum w 10 biegach. Teraz zwiększono ich do 12. Zaplanowanych na ten rok było ich ponad 30. Zawodnik nie mający wymagającego limitu w klasyfikacji był ujmowany dopiero po zawodnikach którzy spełnili ten warunek. Dochodziło do takich paradoksów, że biegacz zdobywając dużo punktów i będący czołowym zawodnikiem rywalizacji, klasyfikowano go za  zawodnikiem który miał ich o wiele mniej, ale miał wymagany limit. Taki zapis regulaminu wypacza  moim zdaniem zasady całej rywalizacji.

Oczywiście jest to moje zdanie ( choć nie tylko )  Z napisaniem  tych słów zwlekałem parę lat z nadzieją ze grand Prix Woj. Lubuskiego będzie się rozwijał, więc po co krytykować. Teraz ta rywalizacja idzie w złym kierunku, więc napisałem  parę swoich uwag.

Mam nadzieję ze organizowanie w następnych latach Grand Prix będzie służył popularyzacji biegania dla zdrowia i lepszego samopoczucia, oraz jako  najprostszej   formy  aktywności  fizycznej, będzie prawdziwą rywalizacją biegaczy naszego woj., a nie służył  robieniu sztucznej frekwencji za pomocą zawodników z całej Polski.   

 

 

Krzysztof Grzybowski
Gorzowskie Towarzystwo Miłośników Biegania
AMATOR
www.amator.and.pl/
bigfut@poczta.onet.pl
korespondent Maratonów Polskich
www.maratonypolskie.pl
  


Gorzowskie Towarzystwo Miłośników Biegania   AMATOR, 
bigfut@poczta.onet.pl  www.amator.and.pl/   Wszelkie prawa zastrzeżone