Urlopowe Bieganie na O.W. „Głębokie”

Autor: Krzysztof Grzybowski, Data 20.07.2002 r.

Będąc z żoną na urlopie skorzystałem z zaproszenia kierownictwa O.W.”Głębokie” i wybrałem tam się w raz z rodziną parę dni wcześniej. Znając walory Ośrodka wiedziałem ze pomimo nawet wystąpienia niekorzystnych warunków atmosferycznych do plażowania, na pewno tam się nie będę nudził. Córka pojechała tam parę dni prędzej od nas, a my – oprócz najstarszego syna Rafała - mieliśmy niedługo do niej dołączyć. Syna Rafała w domu zatrzymały sprawy osobiste, więc przekazaliśmy mu uroczyście na parę dni wszystkie obowiązki związane z gospodarstwem domowym     :-)))


Ze wszystkich spraw związanych z wyjazdem nie lubię pakowania się. A było tego „trochę”. Cały urok tego wyjazdu tkwił w tym, ze cały okres pobytu mieliśmy spędzić na polu namiotowym. Trzeba było przygotować dwa namioty, śpiwory, materace i oczywiście pozostały sprzęt na okres pobytu. Zaistniał problem z przewiezieniem tego wszystkiego pociągiem na miejsce pobytu, gdyż transport samochodem z dość pechowych przyczyn nie mogliśmy brać pod uwagę. Z opresji wyratował syn Rafał, ładując większość bagaży na rower i dowiózł go nam na dworzec. Po przyjeździe do stacji docelowej, czekała na nas córka, która pomogła nam w transporcie bagaży na miejsce pobytu ( całe szczęście, ze nie było to daleko )


Po przybyciu na miejsce i ustawieniu namiotów postanowiliśmy korzystać z wszystkich walorów Ośrodka. A jest z czego. 
Ośrodek Wypoczynkowy "Głębokie" otoczony jest wspaniałymi lasami i w razie nie pogody ( brak słońca ) można wybrać się na daleki spacer. Dostępna jest cała sieć różnorodnych punktów gastronomicznych otwartych do późnych godzin nocnych ( ceny bardzo przystępne ) Jest także duży sklep spożywczy, gdzie można zaopatrzyć się w wszystkie artykuły spożywcze (w piwo tez;-) ). Jak ktoś tylko ma ochotę może się tez udać na spacer do pobliskiego Międzyrzecza  wyasfaltowaną  drogą rowerową ( 4 km ) Oprócz pobytu na plaży, można przejechać się 50-cio metrową rynnową zjeżdżalnią wodną. Dostępna jest wypożyczalnia sprzętu wodnego (na wyposażeniu: kajaki, rowery wodne, , łodzie żaglowe, surfing), a że Ośrodek Wypoczynkowy "Głębokie" wraz z jeziorem Głębokie objęte są strefą ciszy (bez możliwości korzystania z łodzi motorowych i skuterów wodnych) wyprawa kajakiem, lub rowerem wodnym wokół jeziora( dzikie kaczki, łabędzie ) to sama przyjemność. 


Do zawodów zaplanowanych na sobotę ( 13.07 ) na godz. 16, organizatorzy przygotowali się niezwykle staranie. Przygotowano szatnie - w ustawionych przy starcie i mecie – namiotach. Przy zapisach ( wpisowe 5 zł ) każdy uczestnik otrzymywał okolicznościową koszulkę i bon na obiad. Że względu na parną pogodę panującą w dniu zawodów, przygotowano na trasie 2 punkty z wodą mineralną ( na 1/4 trasy i półmetku )


Trasa biegu prowadziła przez Ośrodek, dalej drogą rowerową do stacji benzynowej w pobliskim Międzyrzeczu, a następnie po tej samej trasie z powrotem. W sumie 7960 m. Dystans krótki, ale dość pofałdowany i to do tego parne powietrze, przed uczestnikami stawiał dość wysoko poprzeczkę do pokonania. Pomimo tego wszystkiego, oraz tego ze trwał już sezon urlopowy na starcie biegu stanęło 46 uczestników w tym 4 panie. Szybko „charty” poszły do przodu i nie chciały na mnie poczekać, więc nie będę opisywał ich rywalizacji. Ich strata :-))). Początek biegu był dla mnie słaby. Biegło mi się ciężko i czułem ze mam nogi z ołowiu. Nie dziwiłem się temu, gdyż w poprzedzającym dniu zawody bawiłem się i siedziałem z rodziną na piwku do prawie godz. 2 w nocy. Tym bardzie zaskoczyła mnie forma pozostałych członków rodziny. Syn początek miał bardzo dobry, lecz w końcówce trochę „siadł”, ale do mety dobiegł w bardzo dobrej formie. W dalszej części biegu się rozkręciłem i biegłem już coraz szybciej. W powrotnej drodze mijałem córkę i żonę. Widać po nich było, ze biegnie się im bardzo dobrze. Córka biegnąc z dwoma rywalkami uśmiechnęła się, dając znak ze jest bardzo dobrej formie i będzie z nimi walczyła do końca o zwycięstwo. Bieg ukończyłem z krótkim finiszem. Tuz za mną linię mety minął syn Piotr. Ciekawie przebiegły końcowe metry w rywalizacji kobiet. Jako pierwsza na Ośrodek Wypoczynkowy wbiegła córka Agnieszka. Tuż za nią Joanna Grochała z Strzelec Kraj. Do mety pozostało około 400 m. Mocno naciskana Agnieszka utrzymała wywalczoną pierwszą pozycje, szybkim finiszem mijając linię mety. Niedługo później bieg ukończyła w dobrej kondycji żona Krystyna.


Wyniki biegu:


Kobiety

1.      Agnieszka Grzybowska – GorzówWlkp. – 39:08

2.      Joanna  Grochała – StrzelceKraj. – 39:10

3.      Karolina  Pohalska – Międzyrzecz – 39:48

4.      Krystyna  Grzybowska – GorzówWlkp. – 45:02


Mężczyźni

1.      Wojciech  Staniszewski – Poznań – 29:19

2.      Krzysztof  Kochan- Międzyrzecz – 29:52

3.      Krzysztof  Mol – Zielona Góra – 27:02

4.      Jacek  Jackowiak – Międzyrzecz – 27:11

5.      Zbigniew  Kolis – Międzyrzecz – 27:44

6.      Waldemar  Kaleta – Drezdenko – 27:55


Wyniki członków Towarzystwa

Krystyna  Grzybowska - 45:02

Agnieszka  Grzybowska - 39:08

Krzysztof  Grzybowski - 32:10

Piotr  Grzybowski - 33:52


Pokaz sprzętu Straży Pożarnej i zawody biegowe rozpoczęły festyn „Bezpieczne Wakacje“. Na ustawionej estradzie przy spikerce niestrudzonego jednego z organizatorów Jerzego Rudnickiego. Przeprowadzono uroczyste zakończenie całej imprezy. Wręczono zwycięzcą w kategorii kobiet i mężczyzn puchary, a wśród pozostałych uczestników przeprowadzono losowanie upominków. Niebawem potem rozpoczął się koncert zespołu z Międzyrzecza i rozpoczęła się zabawa, która trwała do późnych godzin wieczornych, z czego z chęcią skorzystaliśmy. Następnego dnia pogoda nie dała nam długo wylegiwać się :-((( i zafundowała nam burzę z obfitą ulewą. Do domu wróciliśmy pełnych wrażeń ( po burzowych tez :-)))) późnym popołudniem.


Znając organizatorów biegu  w osobach: kierowniczki O.W „Głębokie” Doroty Jadczak, Krzysztofa Kochana   z   Międzyrzeckiego   Klubu   Biegacza,  oraz   pomysłodawcy zmagań biegowych na Ośrodku Wypoczynkowym „Głębokie” Jerzego Rudnickiego, byłem pewny że bieg ten będzie tradycyjnie bardzo udany. I nie zawiodłem się.


Między 2 – 4.08 odbędzie się Festyn Rekreacyjno – Sportowy, a rozpocznie go o godz. 17 rywalizacją III Sztafet Maratońskich. Wybieram się na niego już tradycyjnie z rodziną, a wiedząc zorganizować go będą w/w osoby jestem przekonany że impreza znowu będzie bardzo udana, a zawodnicy wyjadą zadowoleni i pełni wrażeń w udziału w zawodach i z pobytu nad jeziorem. 


Organizatorzy serdecznie zapraszają do przyjazdu


 

Krzysztof Grzybowski
Gorzowskie Towarzystwo Miłośników Biegania
AMATOR
www.amator.and.pl/
bigfut@poczta.onet.pl
korespondent Maratonów Polskich
www.maratonypolskie.pl

 


Gorzowskie Towarzystwo Miłośników Biegania   AMATOR, 

bigfut@poczta.onet.pl    www.amator.fc.pl   Wszelkie prawa zastrzeżone