VI SWIEBODZIŃSKA DZIESIATKA
Autor: Krzysztof Grzybowski, Data: 19.09.2000

Za  namową  kolegów  pojechałem  z  nimi  i  synem  Piotrem  samochodem  na  bieg  do Świebodzina (niedziela 11.09). Słyszałem bardzo dobre recenzje o tym biegu, więc  postanowiłem sam to sprawdzić. Przyjechaliśmy do biura zawodów,  które mieściło się na  stadionie  OSiR. Po zapisaniu  się i opłaceniu wpisowego ( zgłoszeni do 04.09  wynosiło 6 zł, a  po tym  terminie 10 zł ), oraz  po obejrzeniu  biegówdla młodzieży i rozmowach z spotkanymi kolegami, poszliśmy przebrać się do szatni.

Start honorowy nastąpił na stadionie z którego biegacze truchcikiem udali się na start ostry (około 700 m) usytuowany  w  centrum  miasta. Biegacze  mieli do  pokonania  odcinek  trasy  start  ostry - stadion  plus 4 okrążenia wiodące ulicami miasta o nawierzchni asfaltowej i lekkoatletycznej bieżni stadionu. Start ostry do biegu nastąpił o godz.12 W sobotnich zawodach w Gorzowie biegło mi się słabo, lecz dziś  czułem  ze mam wzrost formy. Ze startu  z synem ruszyliśmy szybko uzyskując czasy na 1km - 3,36, na drugim 7.17, a na półmetku czas 18,46. Że biegniemy szybko utwierdził  nas  tez fakt , że rywale z którymi w ostatnich biegach przegrywaliśmy, byli już za nami. Po minięciu półmetka rzuciłem hasło "ciągniemy te tempo dalej", choć zdawałem  sobie sprawę. że możemy tego tempa nie wytrzymać, gdyż od Maratonu Solidarności nie biegamy szybkości, a  przygotowujemy się  tylko wytrzymałościowo do Supermaratonu  w  Kaliszu. Fakt ten  spowodował,  że chcieliśmy  zwolnić tempo biegu. Myśl - rywale są  z  tyłu - musiała  jednak  w  nas wyzwolić wyższy poziom adrenaliny, bo te  tempo utrzymaliśmy do 8 km mijając po drodze kilku z rywali. Po minięciu tego kilometra  mogliśmy lekko zwolnić dla  złapania oddechu przed finiszem. Na ten komfort mogliśmy  sobie  pozwolić,  gdyż  najbliższy  zawodnik był ponad 50 m  za nami. Dobrze, że zostawiliśmy rezerwę  siły na  finisz, bo kolega  z  Zielonej Góry próbował  nas minąć długim finiszem na bieżni stadionu (terenowa ł swego czasu  400 m). Nie udało mu się! Zabrakło mu  paru  centymetrów. Czas osiągnięty  na mecie - 37.48  nas  trochę  zaskoczył. Organizatorzy po biegu zapewniali, ze trasa biegu została dokładnie zmierzona, a  na  drugi  rok będzie  miała oficjalny  atest. Po minięciu  mety  czekała  na  nas  reklamówka w której  była  pamiątkowa  koszulka,  piwo, butelka  wody i dyplom  ukończenia. Udaliśmy  się  na małe rozbieganie (bieżnia stadionu ), z  którego  udaliśmy się do szatni. Po kąpieli  w  ciepłej  wodzie (często na zawodach  jest  tylko  zimna )   udaliśmy  się  na  trybuny  stadionu   z   których  obserwując  na  murawie zakończenie zawodów popijaliśmy sobie piwo.

Zakończenie, które odbyło w  niespełna  godzinę  po zawodach  przebiegło dość sprawnie, Organizatorzy nie ustrzegli się błędu przy dekoracji jednej z kategorii, którą trzeba było sprostować.

W czasie całej  imprezy  panowały dobre warunki  pogodowe  (przed. trzecią  godz. w dobrych humorach jechaliśmy  już  do domu).  Z  reporterskiego  obowiązku  podaję  zwycięzców  w  klasyfikacji  generalnej i kategorii wiekowej.

               Kobiety:
               1. Joanna Gront - Chmiel ( Łódz )
               2. Maria Kawiorska ( Pszczew )
               3. Krystyna Kryza (Nowa Sól )

              Mężczyźni:
              1. Zorisław Gatiejenko ( Białoruś )
              2. Klaudiusz Kozłowski( Gniezno )
              3. Marcin Grzegorzewski(Oleśnica)

              Kategorie wiekowe:

              Kobiety:
              do 35 lat - Bogusława Zakrzewska (Piła)
              powyżej 35 lat - Irena Szymandera ( Poznań )

             Mężczyźni:
              M 20 - Piotr Junczyk (Żagań)
              M 30 - Aleksander Ziobro (Opalenica )
              M 40 - Janusz Stańczak ( Poznań )
              M 50 - Antoni Młodzieniak ( Kostrzyń )
              M 60 - Bolesław Sztop ( Gorzów )

            Podsumowując całą imprezę biegową można powiedzieć że:
            - sekretariat zawodów działał sprawnie,
            - trasa biegu była oznakowana prawie co kilometr,
            - zabezpieczenie trasy było dobre,
            - trasa biegu zamknięta dla ruchu kołowego,
            - udostępniona dla biegaczy szatnia z prysznicami,
            - sprawne zakończenie zawodów,
            - każdy z biegaczy biegu głównego otrzymał: numer startowy, pamiątkową
              koszulkę, piwo, dyplom ukończenia biegu, oraz butelkę wody,
            - zorganizowanie biegów dla młodzieży.
            - szybka i urozmaicona trasa (asfalt, bieżnia ).

           Uwagi do organizatorów to:
           - brak atestu trasy,
           - trasę powinna być lepiej zabezpieczona przez służby porządkowe i nie powinna zostać zmieniona.
           - brak komunikatu końcowego biegu

Generalnie  uważam VI  Świebodzińską  Dziesiątkę  za  bardzo dobrze  zorganizowaną. W  tym  biegu wystartowała  rekordowa  liczba  ponad stu biegaczy Świadczy to, o co raz  większej popularności  tej imprezy biegowej.

Namawiam - warto przyjechać !

Krzysztof Grzybowski
Gorzowskie Towarzystwo Miłośników Biegania
AMATOR
www.amator.and.pl/
bigfut@poczta.onet.pl


 Gorzowskie Towarzystwo Miłośników Biegania   AMATOR,  
bigfut@poczta.onet.pl     www.amator.fc.pl  
Wszelkie prawa zastrzeżone